piątek, 2 listopada 2012

Witam...
Nareszcie wolna chwilka, dziewczynki nie dają odetchnąć.
Gosia już po operacji zaćma została usunięa, okazało się że blizny na siatkówce były bardzo groźne. Mało bakowało a doszło by odwarstwienia siatkówki a co za tym idzie do utraty widzenia ale na szczęście udalo się interweniować na czas. Profesor oczyścił siatkówkę i założył soczewkę.
Byłyśmy już na kontroli i wszystko ładnie się goi profesor Prost jest bardzo zadowolony. Teraz w grudniu zmiana szkieł w okularach, które powinny skorygować zadużą soczewkę.
Od 6 listopada zaczynamy badania na zakończenie leczenia aż trudno mi w to uwierzyć, MIBG potem biopsja szpiku i TK postaram się informować na bieżąco.
Poza tymi wszystkimi medycznymi historiami Małgosia jest super maluchem, rozgadała nam się na całego (mówi cały czas a jak nie mówi to śpiewa :)). Iskierki w oczkach jej się świecą co by tu można by było narozrabiać. Nie można jej z oczu stracić bo kłopoty zapewnione.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i dziękujemy za pamięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz