wtorek, 19 marca 2013

Znów nas zasypało, ciekawe kiedy wreszcie przyjdzie wiosna.
Dziewczynki już nie mogą wytrzymać, tęsknią za spacerami i jazdą na rowerach.
W niedzielę nawet udało im się namówić tatę na rowerkowy spacer. Nie trwał długo ale radość była wielka. Zuzia w siódmym niebie bo nie zapomniała jak się jeździ a obawiała się tego strasznie a Gosia po zimowym trenowaniu pedałowania po przedpokoju dobrze dawała sobie radę.
U życie toczy się na wysokich obrotach ostatnio byłyśmy zajęte wszelkiej maści komisjami, orzeczeniami i opiniami. Zaliczyłyśmy komisję o orzeczenie o niepełnosprawności (wyniki w środę) i znojny proces diagnoz w sprawie uzyskania opinii o wczesnym wspomaganiu rozwoju (termin odpowiedzi nie znany). Mam nadzieje ze wszystkie odpowiedzi będą pozytywne Małgosia będzie mogła zacząć regularne zajęcia z teflopedagogiem. Niestety na zajęcia będziemy musiały dojeżdżać do Warszawy bo w Nasielsku ani w Nowym Dworze Mazowieckim nie ma specjalistów.
Jeśli chodzi o nasze badania to w czwartek jedziemy do Instytutu na kontrole a ostatnie MR brzuszka wykazało że Gosiowe zmiany na wątrobie mają charakter regeneracyjny a nie nowotworowy (po prostu rewelacja). Teraz jesteśmy w trakcie dwu dobowej zbiórki moczu nareszcie bo próbujemy ją zrobić od listopada i ciągle coś nam staje na przeszkodzie. Cukier odkąd Małgoś bierze hydrocortison jest stabilny, choć jak teraz do tej zbiórki odstawiliśmy wszystkie suplementy zaczął się troszkę rozjeżdżać ale jeszcze tylko dziś i koniec.
Trzymajcie kciuki za jutrzejszą kontrolę.
Pozdrawiamy serdecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz